No tak … nie mam zdjęć „przed” bo tak się mojej MAMUŚCE spieszyło, że zapomniałam. Ale możecie zobaczyć jak wygląda obecnie. Była zwykła, bez wyrazu i charakteru. Zyskała to „coś”
- prace
- prace
- zwariowana komoda
- zwariowana komoda
- zwariowana komoda
Jest fajna 🙂 Dodaje „życia” i energii w mieszkanku u RODZICÓW. Aż sama jestem zaskoczona, że Mamuśka moja kochana miała t a k ą wizję.
UBARWIONYCH snów Wam życzę 🙂